Strategia, która pomoże Ci w postanowieniach noworocznych.

Nobody is BORN as a WARRIOR! You choose to be ONE. When you refuse to stay seated. You choose to be ONE, when you refuse to BACK DOWN. You choose to be ONE, when you STAND UP! After getting knocked DOWN

Strategia, która pomoże Ci w postanowieniach noworocznych.

nowe zwyczaje

Zauważyłeś pewno, że im jesteś starszy, tym czas szybciej ucieka? Przed chwilą snułeś plany na rok 2016…2017… a tu BACH, zbliża się 2018 i z każdym rokiem coraz szybciej i szybciej. Spowodowane jest to głównie tym, że zaczynamy wszystko robić na „autopilocie”. Posłużę się cytatem z mojego ulubionego filmu Fight Club:

„everything is a copy of a copy of a copy …”.

Większość dni wygląda podobnie, pobudka, praca, relaks, sen. Masz do dyspozycji 24h, czyli 1 440 minut i tylko od Ciebie zależy na co je przeznaczysz.

Czy jesteś w stanie wyciągnąć coś więcej z życia? Zadbać o swoje zdrowie? Znaleźć czas na realizowanie pasji, czy w ogóle znalezienie tej pasji i rozbudzenie jej w sobie? Nie musi to być nawet bieganie, może to być cokolwiek, coś co sprawi że twoje życie będzie bardziej radosne i bardziej pełne.

Gdy czegoś bardzo chcesz, jesteś w stanie to zrobić. Nie wiesz jak? To znajdź sposób. Jeżeli będzie to coś, na czym bardzo Ci zależy, na pewno Ci się uda. Mogę w tym zakresie coś podpowiedzieć, coś co pomoże znaleźć Ci dodatkowy czas na samorealizację.

Pracuję w korporacji i są mi znane różne sposoby mierzenia efektywności, optymalizacji procesów itp. W trakcie pracy może nie jestem wielkim fanem tego typu rozwiązań, jednak w życiu codziennym, uważam że potrafi przynieść to konkretne korzyści. Dobrą metodą jest tak zwane lustro dnia, polega ono na zapisaniu wszystkiego (prawie wszystkiego :P), co robimy w ciągu dnia. Od momentu pobudki, aż do momentu położenia się do łóżka. Nie chodzi oczywiście o to, by wszystko zmierzyć co do minuty, ale o to by mieć ogólne pojęcie, na co tracimy przeznaczamy swój czas. Optymalnym rozwiązaniem jest zrobienie tego przez 1 tydzień. Zwykle i tak nasze życie w dużej mierze jest powtarzalne, więc już po takim tygodniowym ćwiczeniu będziemy wiedzieć, gdzie najwięcej czasu tracimy i w jakie dni możemy wprowadzić treningi.

Przydatna jest do tego po prostu czysta kartka papieru. Zanotuj tam o której wstałeś, co zrobiłeś od wstania z łóżka do wyjścia z domu do pracy, a potem od momentu powrotu do pracy aż do momentu położenia się spać. Jest to bardzo proste narzędzie i od razu pokaże czarno na białym, co zbędnego pożera Twój czas, ile tracisz na bezproduktywne oglądanie tv i tym podobne. Są również dostępne różne aplikacje, które np. potrafią zmierzyć – ile czasu dziennie przeznaczasz na jeżdżeniu palcem po telefonie przeglądając Facebook’a, Instagram’a, Pudelka itp. itd.. Sami nie zdajemy sobie sprawy – ile w ciągu dnia minut przelatuje nam przez palce.

Często zdarza mi się coś takiego, gdy rano mam trochę więcej czasu przed wyjściem do pracy, zwykle kręcę się w kółko i wychodzę z większym poślizgiem, niż gdy z rana muszę przygotować śniadanie plus dwu-daniowy obiad. Metoda lustra dnia pomoże ci poukładać odpowiednio dzień, tak by wykorzystać jak najbardziej efektywnie każdą wolną chwilę. Jak już znajdziesz to, co możesz bezboleśnie wyeliminować i zastąpić treningiem – to gratuluję, bo jesteś o krok bliżej do lepszego życia. Co mogę więcej powiedzieć? Nie jest łatwo, szczególnie na początku, też wiele razy mi się nie chciało, ale ważne jest by zacisnąć zęby i wytrzymać pierwszy miesiąc. Najlepiej wpisać sobie trening do kalendarza i traktować to jak spotkanie ze swoim szefem (w końcu jesteś panem swojego życia, czyli też i swoim szefem).  Po miesiącu stanie się to już twoim nawykiem, z każdym kolejnym miesiącem będzie prościej… a po jakimś czasie nie będziesz sobie mógł wyobrazić życia bez tego. Jak to piszę, jest 29 grudnia, zaraz nowy rok, czas postanowień noworocznych. Może warto 2018 rok zacząć od mocnego postanowienia, a z tą strategią pójdzie ci na pewno prościej.

 

 

Leave a Reply