Squeezy pas do biegania – a po co mi to?
Z czasem jak wchodzimy w świat biegania, zaczynamy się zastanawiać w czym pomieścić najważniejsze rzeczy… Im dłużej i dalej biegamy, tym tych rzeczy może być coraz więcej.
Co powinien mieć dobry pas?
- miejsce na telefon,
- żel/baton,
- wodę,
- klucze,
- numer startowy,
- mini statyw (opcjonalnie)
- papier toaletowy.
Jakie mam doświadczenie w pasach do biegania?
Ten jest moim szóstym pasem do biegania, wszystkie mam do dzisiaj. Nie ustaję jednak w poszukiwaniach ideału.
Pas do biegania
Jakie wg mnie są największe wady pasów do biegania?
• pierwszy ma pojemniczki na wodę. Zmieści się też żel, baton już nie, a nie mówiąc już o telefonie, czy numerze startowym.
• drugi trochę się przedatował: telefony z roku na rok coraz większe, a pas urosnąć nie chce (ma za to miejsce na numer startowy)
• trzeci, najmniejszy przez co zmieści tylko żele i numer.
• czwarty pomieści większy telefon, ewentualnie żel.
• piąty z ledwością zmieści telefon. Wejdzie za to żel i spora butelka wody… za to główną wadą jest brak stabilności. Im większa butelka, tym bardziej podskakuje (metodą prób i błędów znalazłem odpowiedni rozmiar).
• Ma dwie kieszonki na wodę, buteleczki 0,2l. dobrze trzymają (podtrzymywane na gumce), rozmiar jak dla mnie idealny i starcza mi to na dość długi bieg,
• Można wykorzystać jedną z tych dwóch kieszonek na statyw
• Kieszonka dość sporych rozmiarów z przegródkami. Dzięki temu spokojnie wejdzie większy telefon, żel, baton, papier, klucze itp.
• Dobrze wykonany, z neoprenu, wstawki z silikonu dla poprawy komfortu.
Z głównej listy brak mu tylko miejsca na numer startowy, ale jest to minus do przeżycia.
Podsumowując – Squeezy pas do biegania z butelkami FLASKBELT jest jak na razie dla mnie optymalnym pasem, myślę że siódmego już nie będę potrzebował.
Training mask