Coros Apex – recenzja

Nobody is BORN as a WARRIOR! You choose to be ONE. When you refuse to stay seated. You choose to be ONE, when you refuse to BACK DOWN. You choose to be ONE, when you STAND UP! After getting knocked DOWN

Coros Apex – recenzja

Coros Apex

Czy natrafiłem na perełkę?

Multi Sportowy zegarek, z bardzo długo działającą baterią, dokładnym GPSem i wieloma innymi ciekawymi funkcjami, w dodatku za przystępną cenę. Czy Coros Apex namiesza na rynku zegarków?

Zaraz zaraz… ale masz przecież Fenix’a 3?

No tak… mam Fenix’a 3… kupiłem go chwilę po premierze i byłem z niego bardzo zadowolony. To było jakieś 3 lata temu. Od tego czasu trochę się zmieniło… zaczęło brakować mierzenia pulsu z nadgarstka, zrobił się nad wyraz ciężki… a najgorsze, jego wygląd zaczął być „toporny” (mimo tego, że te 3 lata temu kupiłem go właśnie z uwagi na wygląd…), aha… no i wymiana paska ze śrubokrętami?!? tak się rozleniwiłem, że mojego ulubionego skórzanego na Garminie nie nosiłem już z miesiąc.

Przypadek czasem dużo zmienia…

Słuchając The Strenght Running Podcast natrafiłem na pewną nazwę… COROS – nowa firma na rynku zegarków multi-sportowych (wcześniej zajmująca się głównie inteligentnymi kaskami rowerowymi). Postanowiłem więc się im bardziej przyjrzeć i sprawdzić, co oferują. Były do wyboru dwa zegarki, Pace i Apex – kierując się wyglądem… wybrałem Coros Apex.

Co to ten Coros Apex?

Mamy do wyboru dwie wersje, jedna o średnicy 46mm a druga 42mm (można powiedzieć, że wersja męska i damska). Różnica w cenie to 50USD. Wersja 46mm kosztuje 349 USD a mniejsza 299. Różnią się również wytrzymałością baterii i innymi szczegółami. Całą specyfikację znajdziecie na stronie Coros , nie będę tutaj jej zamieszczał. Do wyboru mamy również kolekcję pasków oryginalnych, ale z uwagi na zapięcie – możliwości zmiany paska są nieograniczone. Zmiana paska trwa kilka sekund i jest zdecydowaną przewagą w stosunku do Fenix3.

Co mamy w środku i jak zacząć?

Zegarek standardowo jest wyposażony w czarny pasek (chyba że wybierzemy edycję limitowaną 24hour world record edition. Ja od razu dokupiłem niebieski i zastanawiam się nad następnymi. Zegarek ma optyczny czujnik tętna i nie posiada HR strap… to akurat dla mnie jest ważne, można go jednak połączyć z każdym HR strap’em wyposażonym w ant+ (mój garminowski pasuje jak ulał:).

Sparowanie zegarka z telefonem… bajka (pamiętam że z Fenixem trochę mi to zajęło), tutaj pojawia się kod Query, ściągamy aplikację z App Store lub Google Play i gotowe.

Jeszcze trochę o konstrukcji

Apex jest mniejszy od Fenix3, jest dużo lżejszy (np. gdy miałem garmina 24h/7 na ręce w pewnym momencie bolał mnie nadgarstek i na noc przekładałem go na drugą rękę (zależało mi na analizie snu)). Tutaj sytuacja taka nie występuje. Nawigacja odbywa się poprzez „koronę” czyli pokrętło, które zarówno naciskamy jak i przekręcamy. Za pomocą korony uruchamiamy wybrany sport, jak i przeskakujemy na kolejne ekrany. Jest jeszcze jeden guzik – który służy do szybkiego Menu w którym znajdziemy: ustawienia, „nie przeszkadzać”, alarm, twarze tarczy, kompas, stoper czy timer.

SPORT

W końcu po to go mam, co pozwala mierzyć?

Do wyboru jest kilka sportów: bieganie, bieganie na bieżni (podobno im częściej biegamy na zewnątrz, tym lepiej mierzy na bieżni – zegarek uczy się naszego stylu biegania), rower, rower stacjonarny, pływanie w basenie, pływanie na otwartych wodach i triathlon, wędrówka, cardio (siłownia). Pokazuje również nasze „zmęczenie” i ile potrzebujemy do pełnej regeneracji.

GPS

GPS wydaje mi się bardzo dokładny, gdy przeglądam mapę biegu, bardzo dobrze nakłada się na trasy z google maps. W pierwszym biegu różnica między Garminem a Coros wyniosła 350 metrów (w biegu na 10km i kilku pętlach po lesie). To by tłumaczyło, dlaczego w Berlinie zrobiłem 43 km zamiast 42,2. Do tego czas, w jaki łapie GPS jest niesamowity. Garmin przyzwyczaił mnie do tego, że czasem czekam miniutę…dwie czy nawet trochę więcej, tutaj kilka sekund. Obsługuje również Glonass.

Synchronizacja

Czas, jaki Coros potrzebuje do synchronizacji aktywności, nawet sprzed kilku dni… to kilka, kilkanaście sekund. Dla porównania F3 potrzebował czasami dobrych kilku minut.

Komunikaty i monitoring

Jak na porządny smart watch przystało, można ustawić odpowiednie komunikaty na telefonie, od SMS, przez Facebook, Whatsapp itp. Do tego może służyć za codzienny monitor aktyności, zbiera dane o krokach, tętnie (co 10 minut robi pomiar), jak i fazach i długości snu. Większość danych zaczytuje później do Apple Helath, gdzie możemy sprawdzić te dane.

Dla mnie ważę jest też to, by móc połączyć np. z aplikacją sportową, z którą dotychczas działaliśmy. Można Coros Apex połączyć bezpośrednio ze Stravą. Ja również połączyłem z endomondo i garmin connect (za pomocą aplikacji Tapiriik)

Co zmierzymy za pomocą Coros Apex?

W zasadzie najistotniejsza rzecz, co tak naprawdę pozwoli nam zmierzyć Coros Apex ? Spalone kalorie, naszą aktywność w konkretnych godzinach, czas ćwiczeń (w tym chód), ilość zrobionych kroków, nasze tętno, sen – wraz z bogatą analizą, przeciążenia treningowej. Nie zapomina również o tym, co najważniejsze, VO2 Max, próg mleczanowy (zarówno tętno jak i prędkość) przy którym go przekraczamy.

No dobra… to co powiesz złego?

Zastanawiacie się pewno… czy jest coś, co mi się nie podoba. Otóż jest kilka takich spraw, które wymagają poprawy (i podobno ta poprawa z czasem się pojawi). Tutaj zaszły spore zmiany, koniecznie przeczytaj recenzję COROS Pace 2 – jest tam opisana aktualna aplikacja, bardzo istotny update -> kliknij TUTAJ

  1. Interwały – można je ustawić, ale tylko w równych odcinkach (np. 1km na 1km, 1 minuta na 1 minutę itp.), brak możliwości stworzenia skomplikowanego treningu,
  2. Ilość aktywności – dla mnie istotna byłaby chociaż jedna dodatkowa zwana: „inna”
  3. więcej połączeń z Apple Helat – np. nie przesyła danych dotyczących snu (mimo posiadania tych danych).
  4. Brak strony www do przeglądu aktywności (chociaż czy to jest potrzebne? Sam do końća nie wiem, używam tylko telefonu… ale może komuś to nie pasować.
  5. Brak obsługi muzyki

Mam zapewnienie, że punkty od 1 do 4 w przyszłości będą zmodyfikowane.

Twarze Coros Apex

Można wybrać kilka twarzy zegarka, w zależności od naszych upodobań. To samo z widokiem w trakcie aktywności, możemy wybrać 4 dane na jednej tarczy i maksymalnie 5 różnych tarcz. Wg mnie jest to zupełnie wystarczająća ilość danych.

Bateria Coros Apex

Jednym słowem… jest super. Miesiąc w trybie czuwania, 35h w trybie GPS a ponad 100 w trybie Ultra.

PODSUMOWANIE

Z jednej strony mamy bardzo ciekawy zegarek, ładny, lekki, z dobrym i dokładnym GPS i porządną betarią, z drugiej braki wieku młodzieńczego. Liczę na to, że z czasem software zostanie na tyle poprawiony, że wady znikną. Do tego trzeba dodać fakt, że zegarek jest w bardzo przystępnej cenie. Kładąc na szali wszystkie wady i zalety tego zegarka, mogę stwierdzić, że Coros Apex to zegarek warty uwagi. Jestem zadowolony z zakupu i Fenix na razie zapodział się gdzieś w moim składziku rzeczy do biegania.

Zapraszam też na recenzję Fenix 6:

Zapraszam na test Fenix6

7 komentarzy

  1. LAUFBOMBA pisze:

    Wydaje mi się, że to kopia Amazfit Stratos

  2. TMA72 pisze:

    Może lepiej z serią 6 go porównać? Cena ceną…ale

  3. Slavo pisze:

    Czy podczas wgrania mapy i biegu zgodnie z tą mapą, oprócz wskazówki w którą stronę biec, skręcic, oraz pozostałej odległośći mamy podgląd wysokości na któej obecnie jesteśmy.
    Funkcja przydatna w biegach górskich

  4. Roman pisze:

    „Gwarancja Corosa obowiązuje 24 miesiące. W przypadku wymiany reklamacyjnej na nowy towar gwarancja trwa do 24 miesiąca od daty uruchomienia pierwszego sprzętu. W ramach wymiany nie uruchamia się nowego procesu gwarancyjnego. Taka jest polityka producenta, czyli Coros Global.”

    Coros na nowe, wymienione urządzenia NIE DAJE NOWEJ GWARANCJI!

Leave a Reply