MAD WAVE OKULARY TRIATHLONOWE MIRROR TEST

Nobody is BORN as a WARRIOR! You choose to be ONE. When you refuse to stay seated. You choose to be ONE, when you refuse to BACK DOWN. You choose to be ONE, when you STAND UP! After getting knocked DOWN

MAD WAVE OKULARY TRIATHLONOWE MIRROR TEST

Mad Wave Okulary Triathlonowe mirror

Czym by było pływanie, gdyby nie okulary. Sprawdzam więc Mad Wave Okulary Triathlonowe mirror.

Okulary triathlonowe

Właśnie… triathlonowe, co je wyróżnia?

  • mocne uszczelki, które dobrze trzymają się twarzy. Dość mocno potrafią się przyssać, dzięki czemu zapewniają nam bezpieczeństwo nawet w „pralce”
  • przyciemniane, z ochroną UV – są zrobione z myślą o pływaniu w wodach otwartych (ale na basenie też się sprawdzą), są mocno przyciemniane, dzięki czemu słońce nas nie porazi. W przypadku gdy jesteśmy na basenie, który jest słabo oświetlony – wtedy ich nie polecam, jak dla mnie było za ciemno. Za to w basenach z dobrym światłem, czy w dzień, są jak najbardziej ok.
  • Mirror – nie wiem jak Wam, ale mi się po prostu podobają:) lustrzane szkła są moimi ulubionymi:)
  • wymienne noski – ja mam dość spory nos, przez co jest mi czasem ciężko dopasować odpowiednie okulary, bo często wbijają mi się właśnie w nos. Ten model ma wymienne noski, o takich rozmiarach, że pasują i na mnie.
  • Etui – mała rzecz a cieszy, dostajemy w komplecie siateczkowe opakowanie na okulary, bardzo wygodne a do tego mogą sobie spokojnie w nim schnąć po treningu.
  • Parowanie – są wyposażone w ochronę Antifog, która w miarę się sprawdza, ale dla mnie zawsze to za mało. Z przyzwyczajenia korzystam również ze specjalnego „pisaka” do okularków lub spray’u.
  • Widoczność – szerokie soczewki sprawiają, że mamy dobry obraz otaczającego nas świata, szeroki kąt widzenia zdecydowanie pomaga w nawigacji.
Mad Wave okulary triathlonowe mirror
Wymienne noski oraz etui do okularów triathlonowych Mad Wave

Okulary triathlonowe – moje odczucia

Po wymianie na największy nosek, bardzo mi pasują. W trakcie treningów dobrze trzymają twarzy, a po treningu można spokojnie spakować do etui i zostawić do wyschnięcia. Zdecydowanie bardziej sprawdzą się w wodach otwartych w słoneczny dzień, aniżeli późnym wieczorem na basenie. Moim zdaniem sprawdzą się w startach.

Mad Wave – pozostałe testy

Zapraszam Was też do przeczytania o innych akcesoriach, które wykorzystuję na codzień w treningach pływackich:

Płetwy Długie
Wiosełka

Gdzie kupić?

Ja się zaopatruję w H2OShop: TUTAJ

 

Leave a Reply