Przyspieszona droga do Berlina

Nobody is BORN as a WARRIOR! You choose to be ONE. When you refuse to stay seated. You choose to be ONE, when you refuse to BACK DOWN. You choose to be ONE, when you STAND UP! After getting knocked DOWN

Przyspieszona droga do Berlina

Droga do Berlina 42

Poprzednio miałem 5 miesięcy, teraz mam tylko 2 na to – by znowu powlczyć o złamanie magicznej trójki w maratonie… co więcej, 2 miesiące na to, by przygotować się jeszcze lepiej. Bo przecież nie po to jadę do Berlina, „stolicy rekordów świata w maratonie” by po prostu się przebiec te 42km… to będzie prawdziwa wojna, dam z siebie wszystko by wrócić do PL z nową życiówką…

Życiówka w drodze do Berlina

W 1908 roku 2:55:18 – czyli mój czas z Manchesteru był rekordem świata. Od tego czasu trochę już minęło. Obecny rekord w maratonie to 2:02:57. Oczywiście tak ambitnych planów oczywiście nie mam, ale z chęcią powalczę o pobicie rekordu świata z 1908r.  Z czym się to wiąże? Z tym, że będę musiał przebiec te 42km w tempie poniżej 4:08 min/km.

Obecna forma

pozostawia wiele do życzenia. W zasadzie od kwietnia się nie przemęczałem jeżeli chodzi o trenowanie. Podczas gdy w marcu miałem 280km na liczniku… w kwietniu już tylko 160… czerwiec – 100. Wyzwanie zdaje się być tym większe, bo pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jaki jest mój plan?  Mam już w głowie wizję, co muszę zrobić, by się udało. W bieganiu będę musiał się skupić na 4 elementach i właśnie mniej więcej tyle planuję biegów tygodniowo:

  • Kilometrówki -/ to będą najkrótsze interwały, krótszych chyba nie ma już sensu stosować. Tempo na pewno poniżej 3:55min/km
  • Dużo biegania w tempie „docelowym”. Biegi ciągłe w tempie koło 4:00 min/km. Zacznę od 10km, z czasem będę zwiększał może i pod 20km.
  • Długie wybiegania – tutaj na pewno kilka biegów <30km, może i 35 – ale najbliższy MAX 25 – trzeba stopniowo wrócić do długich dystansów
  • Recovery run – raz, może i dwa razy w tygodniu – tempo powyżej 5min/km – może nawet bliżej 6min/km.

Co jeszcze w drodze do Berlina?

Co poza bieganiem? Kilka elementów, które wykorzystywałem w przygotowaniach do #crushing3:

  • joga – co najmniej raz w tygodniu
  • body pump – czyli ćwiczenia ogólnorozwojowe z ciężarami
  • stabilność – ćwiczenia na piłce i z poduszką sensoryczną
  • brzuch – wzmacnianie całego „core”
  • mobilność – bioder, stawów

Jak poszło? TUTAJ znajdziesz tego efekty?

 

Leave a Reply