Triminator Radków 2019: triathlon górski
Atak paniki… ja tego nie chcę, duszę się, co ja tu robię?
To pierwsze z myśli, które pojawiły się już po sygnale START… a jak się skończyło?
Atak paniki… ja tego nie chcę, duszę się, co ja tu robię?
To pierwsze z myśli, które pojawiły się już po sygnale START… a jak się skończyło?
W zeszłym roku pływając w morzu odczuwałem lęk, bałem się otwartych wód i tego, że do brzegu daleko. Myślałem że utonę… tym razem postanowiłem coś z tym zrobić.
Jest już nowy cel – nowe wyzwanie, tym razem ma być zupełnie inaczej – stawiam na radość.
Po resztę zapraszam na blog