Mountain King Trail Blaze Skyrunner – recenzja
Skąd pomysł?
Planowałem zacząć przygotowywać się do biegów w górach. Siłą rzeczy zacząłem się rozglądać za kijami do biegania. Długo szukałem wśród kijów do biegania, aż w końcu znalazłem Mountain King Trail Blaze Skyrunner. Musiały spełniać kilka kryteriów tak, by sprawdzały się w trakcie wędrówek górskich lub biegów, czyli:
- lekkie,
- łatwe do składania,
- łatwe do rozłożenia
- z wygodnym uchwytem
Trail blaze skyrunner
Czy się sprawdziły? Na początek może trochę o technicznych sprawach:
Waga (1 szt.) / Długość / Długość złożonych
115g / 110 cm / 33 cm
120g / 115 cm / 34,5 cm
125g / 120 cm / 36 cm
130g / 125 cm / 37 cm
135g / 130 cm / 38 cm
Specyfikacja Mountain King Trail Blaze
– 4 segmenty o wysokiej wydajności wykonane ze stopu aluminium
– Pasek na rękę
– Uchwyt umożliwiający przepływ powietrza
– Końcówka z węglika z gumową osłonką
– Talerzyk trekkingowy
– Torba z siatki
– Dostępne w różnych kolorach (czarny, niebieski, purpurowy, zielony, żółty, czerwony, i pomarańczowy)
Moje odczucia z Mountain King Trail Blaze?
Waga
To były moje pierwsze kije do biegania (jak na razie ostatnie). Wcześniej w ręku miałem kilka stworzonych do Nordic Walking i zawsze przeszkadzała mi ich waga. Gdy dostałem do ręki Trail Blaze, mocno się zdziwiłem bo są naprawdę lekkie. Moje w rozmiarze 120cm ważą jedynie 125gramów.
Rozkładanie / składanie
Składają się z 4 elementów, połączone sznurkiem w środku (trzymającym wszystko w całości i jednocześnie ułatwiającym składanie). Rozkłada się je bardzo prosto, wystarczy pociągnąć za ten sznurek i założyć go w odpowiednie miejsce. Da się to zrobić w trakcie biegu. Rozłożenie jest równie proste – należy poluzować sznurek i wystarczy złączyć te 4 części i spiąć rzepem. Jesteśmy również w stanie złożyć Mountain King Trail Blaze nawet w trakcie biegu.
Wykończenie Trail Blaze Skyunner
Kijki są tytanowe, z uwagi na ich wagę, obawiałem się, że mogą być zbyt delikatne… korzystam z nich od prawie roku i wszystko jest w porządku, są naprawdę solidne. Nawet gdyby jednak któryś segment się złamał to można wymienić tę jedną cześć.
Rączka jest z miękkiego materiału i posiada również pasek, który ułatwia ich trzymanie. Generalnie jest to wygodne rozwiązanie.
Dodatkowe talerzyki w komplecie – pozwalają korzystać z nich w zimie.
Wady?
Jak na razie, nic wielkiego nie zaskoczyło mnie negatywnie. Spełniają wszystkie kryteria jakie wymieniłem na początku, do tego są po prostu ładne. Jedyny mały minus… zgubiłem gdzieś paseczek z jednego kijka, który ma je trzymać w całości. Bez tego jednak da się żyć:)
Biegnie? Wędrówki?
Nadają się i do jednego i drugiego. Są cienkie i dzięki temu po złożeniu można łatwo doczepić je do plecaka/kamizelki biegowej. Waga jest tak znikoma, że prawie ich nie czuć. W komplecie dostajemy również siateczkę, w którą możemy je spakować (to głównie w trakcie wędrówek, gdyż w biegu na to nie ma czasu). Zabieram je za równo na biegi po górach (lub częściej po Katowickich hałdach), jak i praktycznie na każdą wędrówkę po górach.