Zacznij od dzisiaj

Nobody is BORN as a WARRIOR! You choose to be ONE. When you refuse to stay seated. You choose to be ONE, when you refuse to BACK DOWN. You choose to be ONE, when you STAND UP! After getting knocked DOWN

Zacznij od dzisiaj

Jest takie fantastyczne powiedzenie:

jest tylko jeden dzień w życiu, w którym możesz wszystko zmienić. ten dzień to dzisiaj. Więc zacznij od dzisiaj!

Bo dzisiejszy dzień jest tym, w którym właśnie jesteśmy. Nie w tym co był wczoraj, ani nie w tym… który będzie jutro. Nie możemy przecież przegrać meczu jutro… ani przegrać go wczoraj, możemy przegrać go DZIŚ. Żyjemy TU i TERAZ . Pomimo tego, że często wybiegamy planami w przyszłość, lub cofamy się myślami i zastanawiamy się co moglibyśmy zrobić lepiej w danej sytuacji.

Wczoraj czy jutro?

Ale wiecie co? NIC nie zrobimy z tym, co było WCZORAJ. NIC nie możemy zrobić z tym – co będzie JUTRO. Za to WSZYSTKO możemy zrobić dzisiaj – a to WSZYSTKO – jest limitowane tylko przez nasze głowy. Tylko w niej są ograniczenia, nigdzie indziej. Dam tu jeden przykład, który mnie powala na kolana. Czy potraficie sobie wyobrazić osobę, bez nóg, bez rąk… a pływającą w basenie lub na desce surfingowej? Ja nie potrafiłem… wpiszcie w youtube Nick Vujicic – a zobaczycie że to możliwe. 

Często też odkładamy wszystko na „jutro”, na „od poniedziałku”, „od przyszłego miesiąca”, „od nowego roku”, „od momentu jak zmienię pracę”, „od momentu jak się w życiu uspokoi”, „od momentu jak dziecko zacznie samo zasypiać” itp itd. Każdy ma jakąś wymówkę, by nie zrobić tego teraz – ZARAZ.

nie czekaj na idealne warunki, one nigdy nie nadejdą

Tylko to niestety tak działa. Zważywszy że zawsze jest następny poniedziałek, następny miesiąc, następny rok, kolejne problemy w pracy, a dziecko samo zasypia – ale zaczęło właśnie ząbkować albo złapało ospę.

Żeby nie było, ja też ciągle coś odkładam. Ostatnio 3 miesiące przyklejałem listwę, którą córka przez przypadek oderwała od drzwi… (wychodząc z założenia, że jak facet powie że coś zrobi – to to zrobi i nie trzeba mu co miesiąc o tym przypominać:P). Zawsze było coś lepszego do zrobienia – zawsze powtarzałem… jutro to zrobię.

Tak jest ze wszystkim, bo zrzucić coś na jutro – daje nam poczucie, że dzisiaj możemy odpocząć, lub zająć się czymś ciekawszym (po czym klapnąć na kanapie i gapić się w pudło na ścianie, a życie umyka). Nie powiem, że klejenie listwy stanowi sens życia sam w sobie – albo że sprawia mi to wielką frajdę. W końcu gdy już ją przykleiłem – to poczułem w pewnym sensie dumę, zadanie, które czekało na mnie od 3 miesięcy – w końcu zostało wykonane. Co więcej, nie było to takie straszne. Jest nawet takie powiedzenie, jeżeli jest coś, czego nie chcesz zrobić, lub się w jakiś sposób boisz – jest to pierwsza rzecz, którą powinieneś się zająć.

Lekcja życia

Doświadczenia, jak te, uczą mnie – a lekcje staram się pamiętać. Postanowiłem starać się działać tak, by z trudnymi problemami mierzyć się od razu – a wielkie wyzwania podejmować. Tak też zrodził się pomysł z kanałem na YouTube. Pomyślałem raz – że fajnie by było znaleźć takie miejsce, gdzie można by sięgnąć po „motywację”, cytaty, sentencje, krótkie motywujące zdania, coś, co pobudziłoby moją wolę działania. Potem, pomyślałem że przecież mogę coś takiego zrobić… ale zaraz zaraz, ja? jak to? od razu pojawiło mi się w głowie z 15 powodów dla których nie powinienem tego robić:

  • nie chcę się ośmieszyć.
  • nie lubię swojego głosu.
  • nigdy nie nagrywałem filmów.
  • jak się w ogóle obsługuje youtube od strony twórcy filmów a nie tylko od strony widza?
  • czy znajdę tematy?
  • czy znajdę widownię?
  • jak będą patrzyć na mnie współpracownicy lub znajomi?
  • czy ktoś pomyśli że mi odbiło?
  • ale po co?

wymieniać mógłbym długo… dlatego to zrobiłem, co więcej – zrobiłem to tak szybko, by strach ze mną nie wygrał. Bałem się tego bardzo, ale czy właśnie w życiu nie chodzi o to, by robić to… czego się boimy? by przełamać ten strach?

Byle do przodu

I wiecie co? nie żałuję – cały ten strach, lęk, zmieszanie czy jak to jeszcze nazwać – wynagrodził mi pierwszy komentarz, jaki znalazł się pod moim drugim filmem:

Najlepszy motywator na instagramie, uwielbiam, oglądać, słuchać i czytać. Kilka słów, gestów i tekstu, wystarczy, żeby tak bardzo zmotywować, do ruszenia dupska z kanapy. Pozdrawiam, mam nadzieje, że ten kanał rozwinie sie bardzo szybko 🙂
Jest to coś, co sprawia że właśnie chce mi się to robić. Chce mi się poświęcać czas na pisanie postów, na robienie zdjęć na instagrama i teraz na tworzenie filmów na youtube. Każdy taki komentarz, każde miłe słowo – sprawia że widzę sens w tym co robię. Dzięki temu chcę zarażać innych mą pasją, mą miłością do biegania i przede wszystkim pozytywną energią jaka z tego płynie.
p.s. jeżeli podoba Wam się to co robię, proszę subskrybujcie mój kanał na -> YouTube – wystarczy kliknąć
p.s.2. dziękuję Enytony za komentarz 🙂
Podobał Ci się ten post? Ten też Ci się spodoba:

 

Leave a Reply