Kategoria: Motywacja

Nobody is BORN as a WARRIOR! You choose to be ONE. When you refuse to stay seated. You choose to be ONE, when you refuse to BACK DOWN. You choose to be ONE, when you STAND UP! After getting knocked DOWN

Wyzwanie Runner’s World, podsumowanie + dawka motywacji

Gdy ogłosiłem że podejmuję #wyzwanierw Runner’s World, pytaliście mnie, czy warto coś takiego robić? Czy jest sens w tym by iść biegać, gdy są to np. tylko 2 kilometry i czy ma to być codziennie. Do wyjaśnienia tej sytuacji posłużę się ciekawym przykładem. OLIMPIJSKIE ZŁOTO   

Frank Medrano

w życiu przydaje się wzorzec

Super Hero każdemu z nas, ogólnie rzecz biorąc przydaje się w życiu ktoś, kto jest dla nas mentorem. Również ktoś, kto wyznacza nam drogę do celu… lub wskazuje jak ten cel może wyglądać. Na początku są to nasi rodzice, ktoś z bliskiego otoczenia, później strażacy, sportowcy, aktorzy, piosenkarze, itp. Ostatnio szukałem ćwiczeń, które pomogłyby mi…
Dowiedz się więcej

Bez wymówek

Bez wymówek! Pytanie, czy chcemy być w życiu napędzani przez swoje sny i marzenia? Czy raczej przez wymówki i usprawiedliwienia. Don’t downgrade your dreams to match your reality.Upgrade your belief to match your vision.

PODEJMUJĘ WYZWANIE RUNNER’S WORLD POLSKA

If it doesn’t challenge you, it won’t change you Od wczoraj zacząłem przygodę z wyzwaniem Runner’s World – jest to już drugie w mym życiu Wyzwanie spod szyldu Runner’sów.

Dość narzekania

Nic się nie zmienia… jak my nic nie zmieniamy. Dość narzekania!

Często dziwi nas, że nic się nie zmienia – jakoś nie dziwi nas to, że  nie robimy nic, by coś zmienić. Bądźmy panami swojego losu! Dość narzekania! Walczmy o lepsze jutro a nie narzekajmy na brak szczęścia, złe rozdanie kart itp… Nie podoba nam się to, gdzie teraz jesteśmy? zmieńmy to. Tak, to takie proste!…
Dowiedz się więcej

Biegacz lubi ból

Bieganie boli… a kontuzja to drugie imię biegacza.

Hurra, dzisiaj jestem naprawdę szczęśliwy, pierwszy raz od sierpnia biegłem bez odczuwania ciągłego bólu w mięśniach grupy tylnej uda. Bieganie boli, a my biegacze musimy lubić ból? bo jakże byśmy się inaczej zabierali w ogóle za bieganie? musi być w nas coś z masochisty, coś co pcha nas ku kolejnym dawkom bólu i cierpienia. Pytanie – czy…
Dowiedz się więcej

początek

Początek

Początek… właściwie pierwszy wpis już był, tylko w innym miejscu. Od tego czasu minęło stanowczo zbyt dużo czasu, jakieś 2 lata i 4 miesiące. Wtedy tylko parę razy zdarzyło mi się coś wrzucić, teraz bogatszy o doświadczenia, planuję robić to zdecydowanie częściej.